Jeszcze muzyk, czy już celebryta ?

Celebryta muzyczny

Pojęcie celebryta muzyczny niewątpliwie ma wydźwięk pejoratywny. Kojarzone jest z osobą, która jest obiektem zainteresowania mediów. To zaciekawienie wzbudza poprzez eksponowanie swojej osoby, często podczas codziennych czynności życiowych.

Celebrytami są aktorzy, dziennikarze, politycy. Są nimi również muzycy. Zasilają oni zacną i znaczną grupę celebrytów w Polsce jak i na świecie. Obłożone są nimi niemal wszystkie media społecznościowe. To oni zabiegają o pokazywanie się przysłowiowo „gdzie się da” i „kiedy się da”.

Można powiedzieć, że bycie dziś celebrytą to jak posiadanie zawodu. Niewątpliwie praca ta związana jest z ciągłym przebywaniem przed kamerą telefonu. Nagrywanie filmów i robienie zdjęć to główne zajęcie celebrytów, tych muzycznych również.

Profile celebrytów muzycznych nieszczególnie różnią się od tych z innych profesji. Są tak samo kolorowe, piękne i wyłuskane. W tym przepychu często trudno dostrzec, czy mamy rzeczywiście do czynienia jeszcze z muzykiem, czy już z celebrytą.

Rzucające się co rusz na portalach społecznościowych kolorowe i przerobione często do granic możliwości sesje zdjęciowe oraz filmy celebrytów muzycznych mogą wskazywać na to, że w którymś momencie przekroczyli oni tę cienką granicę pomiędzy byciem muzykiem a celebrytą.

Na usta ciśnie się tylko jedno określenie – kreacja. Niby nic w tym nie byłoby złego. W końcu wielu artystów używa kreacji jako formy swojej prezentacji. Pytanie tylko, czy rzeczywiście mamy tu do czynienia z jakąkolwiek formą artystycznej prezentacji ?

Nie można zaprzeczyć, że działania w mediach społecznościowych to również forma budowania marki osobistej muzyka.

Ten zdany jest przez całą swoją karierę na bycie dla swoich fanów. Tak samo jak słuchacze potrzebują muzyka, tak samo on potrzebuje swoich odbiorców. Powszechnie krąży teza, że jeśli nie ma cię w mediach, to znaczy, że nie istniejesz. O ile nie tyczy się to wielu różnych branż, o tyle w zawodzie muzyka to dziś nieodłączny element działalności.

Najbardziej istotne jest jednak to, w jaki sposób się pokazywać, żeby nie przyćmić tego, co tak naprawdę chcemy przekazać naszym odbiorcom, słuchaczom a możliwe, że i w konsekwencji przyszłym fanom.

I tu jakże częsta sytuacja. Publikujesz zdjęcia z ważnych koncertów, najnowsze utwory z sesji nagraniowej, spodziewasz się ożywionych reakcji, aplauzu, a jest marnie. Robisz zwyczajne selfie, a tu nie sposób doliczyć się ilości lajków. Dlaczego ? Tym właśnie rządzą się media społecznościowe. Większość użytkowników tych portali nie jest zainteresowana w pierwszej kolejności tym, czym realnie się zajmujesz w życiu, co chcesz powiedzieć swoim odbiorcom poprzez swoją działalność. Oni zainteresowani są przede wszystkim Twoim życiem. To trochę jak oglądanie małpy w klatce. Jeśli wiesz, że Ci nie ucieknie, że masz ją w zasięgu ręki, to ona staje się Twoim niewolnikiem. Wiesz, że zrobi wiele, żebyś podarował jej chwilę uwagi, a przede wszystkim, abyś ją nakarmił. Kto w tej sytuacji jest małpą ? Pozwólcie, że  tego wątku dalej nie rozwinę.

Skoro ogólnie mamy przybliżone mechanizmy działania social mediów i celebrytów-muzyków tam brylujących zastanówmy się jak działać, żeby jednak przeforsować siebie i swoją twórczość nie zaniedbując tym istotnych elementów pozytywnego i autentycznego odbioru.

Już Arystoteles w swojej filozofii podejmował temat złotego środka.

Mianowicie rozwiązań pośrednich, unikających skrajności i jednostronności. To postępowanie nazywa się niczym innym jak umiarem. Jak wiadomo, umiar dotyczy wszystkich sfer ludzkiego życia. Tyczy się  również naszego „być” w social mediach jako muzyk.

Jeśli zależy nam na byciu celebrytą, to internet aż huczy od takich “gwiazd”, które z powodzeniem mogą być dla nas drogowskazem. Jeśli jednak zależy nam na byciu przede wszystkim muzykiem, róbmy wszystko to aby i w tych mediach być przede wszystkim odbieranym jako artysta. Nie znaczy to zupełnie, aby uciekać od obiektywu aparatu i ograniczać się tylko do pokazywania naszej ciężkiej pracy. Chodzi o to, aby nasz wizerunek w mediach był spójny z naszą muzyką i w konsekwencji z nami samymi.

Nic tak nie niszczy wizerunku jak wprowadzenie w błąd swojego odbiorcy.

Jeśli uznajemy się za twórcę oraz artystę, a wypuszczamy w świat kolejny cover w entej wersji, to nie zdziwmy się, że przez wielu naszych obserwatorów zostaniemy odebrani jako odtwórcy, a nie artyści. Oczywiście wszystko zależy od kontekstu oraz celu, w jakim to robimy. Pamiętajmy jednak, że pogoń za fanami może najnormalniej wprowadzić nas w ślepy zaułek, z którego potem będzie nam się trudno wydostać. Podsumowując:

Najprawdopodobniej przyjdzie taki moment w Twojej karierze muzycznej, że trzeba będzie sobie zadać pytanie co z tym wszystkim dalej robić ? Wejść w wirtualną grę, czy tworzyć inne alternatywne sposoby na pokazywanie siebie światu.

Chcesz jak inni celebryci muzyczni iść w kierunku tworzenia wirtualnego świata, poszerzania zasięgów, zdobywania obserwatorów ? Czy chcesz zachować proporcję w wizerunku i twórczości budując grupę swoich realnie oddanych i prawdziwych odbiorców ?

Pokazując się w mediach, napędzasz lawinę odbiorców, którzy  po pierwsze będą chcieli Cię poznać jako człowieka.

Na te pytania odpowiedz sobie sam. To wartości, jakie posiadasz zaważą na tym co zrobisz i w jakim kierunku podążysz. Ja życzę ci jedynie tego, aby ten wybór okazał się być dla ciebie słuszny.

Poznaj mnie bliżej ⇓

Strona internetowa

https://www.linkedin.com/in/dorota-olech-100787242/

Facebook

Instagram

@dorota_olech

Kim są celebryci muzyczni ? Czy można odróżnić profil społecznościowy celebryty, a celebryty muzycznego ? 👎 #życiemuzyka #mojamisja #misjamuzyka #dorotaolech #bloggerka #celebryt #celebrycimuzyczni #celebrity #fyp #branżamuzyczna #socialmedia #portalspolecznosciowy #muzyk #polskamuzyka #muzykatiktok #muzyka #dlaciebie #muzyk #celebritynews #coach #coaching #instagram #facebook #tiktok

♬ dźwięk oryginalny – MISJA MUZYKA